środa, 11 listopada 2015

Dwie serwetki czyli igłą i szydełkiem

Dzisiaj dokładnie jak w tytule dwie serwetki. Dawno nie pokazywałam haftu Richelieu więc nadrabiam zaległości. Serwetka szydełkowa to taka pamiątka ale zaraz wszystko się wyjaśni. 




Ta urzekła mnie swoją prostotą i jeszcze tą ciekawą przeplatanką między kwiatowymi motywami



A ta jak już wspomniałam została mi ma pamiątkę, robiłam kiedyś obrus a w ramach tzw. próbki zrobiłam jego środek


po zrobieniu całości wygląda tak


Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas a szczególnie za pozostawione komentarze. Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie Ania

6 komentarzy:

  1. Obrus fantastyczny, imponujący! Śliczny wzór! I piękna pamiątka Ci została :).
    A haft Richelieu zachwyca mnie zawsze i niezmiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś też wyszywałam takie serwetki,dawno temu, piękne są.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne serwetki, szczególnie ta wykonana haftem richelieu, ojoj, jak ja dawno nie miałam igły w rękach, ale może w długie jesienne wieczory wezmę... tą inspiracją trafiłaś w moje serducho;) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna jest maleńka serwetka szydełkowa.Miałaś świetny pomysł z zostawieniem małego fragmentu obrusu.Natomiast haft urzekł mnie całkowicie.Pięknie ,niezwykle starannie i precyzyjnie wykonałaś to cudo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mistrzowskie wykonanie! Wszystkie Twoje prace urzekają!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mistrzowskie wykonanie! Wszystkie Twoje prace urzekają!!

    OdpowiedzUsuń