niedziela, 21 czerwca 2015

Frywolitkowa serwetka

Witam już prawie w letnim czasie bo do tego astronomicznego lata brakuje nam kilku godzin.  
Po komplecie uznałam, że potrzebuję jakiejś odmiany robótkowej a że wzorki frywolitkowe lekko się okurzyły postanowiłam je odkurzyć. I tak wysupłałam sobie taką serwetkę. 


 

Serwetka okazała się idealna do filiżanki która kupiłam na ubiegłorocznym Jarmarku Jagiellońskim w Lublinie.

Po kubrakach przyszedł czas na koszule a właściwie ich część bo mi do wyszycia przypadły kołnierzyki i mankiety. 


A że lato już nie długo to i na moim balkonie bratki ustąpiły miejsca letnim kwiatom. 


Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione w komentarzach. Dziękuję za odwiedziny życzę Wam udanego tygodnia a tym co rozpoczynają letni wypoczynek udanych urlopów i wakacji. Ja na swój urlop cierpliwie czekam do sierpnia. Pozdrawiam Ania



4 komentarze:

  1. Pięknie się prezentuje serwetka, a kwiaty na balkonie to oaza zieleni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna serwetka! Odpoczynek na tak ukwieconym balkonie to sama przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam serwetkę ale i balkon. Fajne krzesło, chętnie bym przysiadła i wypiła kawkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Frywolitkę podziwiam od dawna , ale nie umiem jej robić .
    Twoja jest urocza :)

    OdpowiedzUsuń