Po ich zrobieniu została mi nić i brak pomysłu co mogę z niej zrobić bo nić jest odrobinę grubsza od nici maszynowych. Po jakimś czasie uznałam, że przerobię je na serwetki i teraz ma dwie okrągłą i kwadratową. Zaczęłam od okrągłej, serwetka ma 32 cm średnicy a w oryginalnym schemacie ma 50 cm.
W internecie trafiłam na schemat obrusiku z elementów. I tak zrobiłam małych kwadracików 100 obrobiłam koronką i serwetka na ławę gotowa. Wielkość 36 x 36 cm.
I jeszcze coś z bibuły małe różyczki. Do ich zrobienia zainspirował mnie tego roczny Jarmark Jagielloński w Lublinie.
A tu razem z serwetką
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam Ania
Piękne prace, kwadratowa serwetka to moja faworytka:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serwety z małych elementów, a ta jest wyjątkowej urody!
OdpowiedzUsuńżółty kolor nie jest moim ulubionym, ale Twoje prace są śliczne....
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki! Moje szydełko na dnie szuflady, ciągle czeka na swoją kolej:)Ciągle przegrywa z aidą i igiełką :))
OdpowiedzUsuńWitaj , przepiekne prace tworzysz.Aniołek jest cudowny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu, prześliczne serwetki. Jestem zachwycona. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńPiękny ten wzór :)
OdpowiedzUsuńI ten żywy kolor.
Pozdrawiam, Marta
Ooo a tu żółtego aniołka znalazłam <3 prześliczne prace
OdpowiedzUsuń