Dzisiaj dokładnie jak w tytule dwie serwetki. Dawno nie pokazywałam haftu Richelieu więc nadrabiam zaległości. Serwetka szydełkowa to taka pamiątka ale zaraz wszystko się wyjaśni.
Ta urzekła mnie swoją prostotą i jeszcze tą ciekawą przeplatanką między kwiatowymi motywami
A ta jak już wspomniałam została mi ma pamiątkę, robiłam kiedyś obrus a w ramach tzw. próbki zrobiłam jego środek
po zrobieniu całości wygląda tak
Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas a szczególnie za pozostawione komentarze. Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie Ania
Obrus fantastyczny, imponujący! Śliczny wzór! I piękna pamiątka Ci została :).
OdpowiedzUsuńA haft Richelieu zachwyca mnie zawsze i niezmiennie :)
Kiedyś też wyszywałam takie serwetki,dawno temu, piękne są.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki, szczególnie ta wykonana haftem richelieu, ojoj, jak ja dawno nie miałam igły w rękach, ale może w długie jesienne wieczory wezmę... tą inspiracją trafiłaś w moje serducho;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest maleńka serwetka szydełkowa.Miałaś świetny pomysł z zostawieniem małego fragmentu obrusu.Natomiast haft urzekł mnie całkowicie.Pięknie ,niezwykle starannie i precyzyjnie wykonałaś to cudo.
OdpowiedzUsuńMistrzowskie wykonanie! Wszystkie Twoje prace urzekają!!
OdpowiedzUsuńMistrzowskie wykonanie! Wszystkie Twoje prace urzekają!!
OdpowiedzUsuń