Witajcie, na nowy rok mam nową chustę. Było to takie dość nietypowe wspólne szydełkowanie chusty zaproponowane przez SisHomemade i Kokonki Motki Ombre. Zaczynając szydełkować tak na prawdę nie wiedziałam jak chusta będzie wyglądać. Każdego miesiąca w 2024 r. udostępniana była kolejna część chusty. I tak krok po kroku a właściwe miesiąc po miesiącu chusta nabierała swój ostateczny wygląd. Chusta nazywa się 12steps co chyba nie jest dużym zaskoczeniem. Miałam motek który w składzie miał wełnę merino co okazało się idealnym wyborem, chusta jest bardzo przyjemna i w dotyku a najbardziej w noszeniu. Na ten moment moja ulubiona....
Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny a szczególnie za miłe słowa pozostawione w komentarzach, pozdrawiam Was bardzo serdecznie z Roztocza (bardziej wczesnowiosennego niż zimowego) i do następnego posta, Ania
Przepiękny wzór a i kolorki moje 😚😘
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta. Delikatny kolor i fajny wzór. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam kunszt wykonania tych cieniowanych chust. Piękna jest Twoja. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJaka urocza. Aż miło jest się taką okryć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna chusta :D
OdpowiedzUsuńAniu Ty jestes wielozadaniowa :) piekna praca, choć najbardziej lubie Twoje hafty no i aniołki na mojej choince :)
OdpowiedzUsuńChusta wyszła ślicznie.... bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta!
OdpowiedzUsuńKolejna fenomenalna chusta, te gradienty robisz wspaniale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Piękna, chciałbym poczuć, jaka jest w dotyku :)
OdpowiedzUsuńCoś przegapiłam, więc spieszę nadrabiać. Chusta oczywiście cudna, tak wzór, jak i kolorystyka - bardzo mi ona odpowiada :)
OdpowiedzUsuń