niedziela, 28 kwietnia 2013

Frywolitka

Kolejna serweta z haftem Richelieu w szyciu więc dzisiaj  frywolitka. Jeżeli chodzi o frywolitkę to jestem bardzo początkująca czółenko kupiłam w styczniu ubiegłego roku i tak się zaczęła moja przygoda z supełkami. A  oto jej efekty  





.




 Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam Ania

10 komentarzy:

  1. Piękne są Twoje frywolitkowe serwetki i gwiazdeczki, z aniołkiem na czele:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne prace...a śnieżynki najpiękniejsze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To mają być początki zabawy z czółenkiem? Przecież, to mistrzowska robota! Wszystkie prace piękne :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż strach myśleć co będziesz wyprawiała z czółenkiem jak przestaniesz być początkująca. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac. Są pełne uroku i niesamowicie piękne. Czekam na dalsze efekty Twoich zmagan.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne są Twoje prace. Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz pora na pracę dwoma czółenkami, bo jedno opanowałaś znakomicie. Chyba że dwa też opanowane, tylko jeszcze nie pokazałaś??
    Wszystko ślicznie wyszło, a aniołeczek jak marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cuda! Uwielbiam frywolitki, ale kiedy miałam okazję "na żywo" przyjrzeć się jak się je robi- to od razu zwątpiłam; tym bardziej podziwiam Twoją cierpliwość:) Gwiazdki są urzekające!

    OdpowiedzUsuń
  8. Taaak gwiazdki i pozostałe - urzekające:0

    OdpowiedzUsuń
  9. Początkująca, a już takie cuda robiłaś?! Jestem pod wrażeniem! Naprawdę śliczności <3

    OdpowiedzUsuń