niedziela, 16 lipca 2023

Łapacz snow albo serwetki na obręczy

 Witam, takie oto zawieszki sobie zrobiłam, serwetki na obręczy albo łapacz snów jak kto woli. Serwetki szydełkowe w wersji wiszącej podobały mi się zawsze czy to zrobione na obręczy czy też oprawione jak obraz. Uznałam, ze to jest ten moment kiedy trzeba takie sobie zrobić. Jako pierwszą opcję wybrałam te na obręczy. Wzory serwetek tym razem znalazłam w papierowych wydaniach gazetek szydełkowych. Serwetki są o średnicy 30 cm. bo takie miałam obręcze,  ozdobne dodatki  to drewniane koraliki, strusie pióra, owalne koraliki z zapasów oraz koraliki porcelanowe z kwiatem słonecznika które mi zostały po zrobieniu chwostów do chusty.  Obręcze, piórka, koraliki drewniane i porcelanowe kupiłam u kokonki- motki ombre.






Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny, a szczególnie za miłe słowa pozostawione w komentarzach, życzę Wam cudownych okoliczności sprzyjających letniemu wypoczynkowi, pozdrawiam serdecznie ze słonecznego Roztocza Ania

14 komentarzy:

  1. Ależ piękny łapacz snów. Niech wyłapuje wszystkie koszmary. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudna 😘😘😘
    Zawsze podobały mi się takie ozdoby i kilka zrobiłam dla siebie i na prezenty !

    OdpowiedzUsuń
  3. No przecież one są przecudowne!!!! Genialnie je wykonałaś, piękne wzory i te wykończenia, wszystko zapięte na ostatni guzik. Lubię je, dodają takie fajnej atmosfery spokoju. Brawo, no brawo. :)))) Pozdrawiam mega serdecznie. :))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. O piękniejsze łapacze snów trudno... wspaniałe są!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Misterne śliczności Aniu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny ten łapacz snów. Podziwiam talent i wykonanie. Bajeczny jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne łapacze snów. Widzieliśmy mnóstwo makramowych łapaczy snów ale te ze szydełka wyglądają zjawiskowo. Zapraszamy po zakupy rękodzielnicze do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne, subtelne...Dlatego wolę szydełkowe niż makramowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te Twoje łapacze snów! I oglądając je teraz, wpadł mi do głowy pomysł, żeby podobne sobie wyszykować do okna. Mam przy oknie w jadalni uciążliwy karnisz, który trzeba zdejmować, by powiesić zasłonki czy lambrekin... Karnisz mi się podoba i lubię go, więc nie zmieniam. Pomyślałam, że wiązanie na nim takich ozdób byłoby dużo mniej uciążliwe... :-) Stałaś się więc dla mnie inspiracją, Aniu :-)
    Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. I jeszcze taka informacja: otóż nie wiedzieć czemu, nie pojawia mi się Twój nowy post w ulubionych.
    Wszystkie nowe publikacje na pozostałych blogach aktualizują się i wskakują na czoło listy (od najnowszej publikacji według daty) a Twój blog tkwi na końcu listy... :-(

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne serwetki wykorzystałaś do łapaczy. Moje jeszcze się tworzą :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uwielbiam właśnie łapacze snów :). Twoje serwetki z tymi dodatkami będą wyłapywać wszystkie koszmary i sprowadzać same przyjemne marzenia senne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu, Twoje prace zawsze mnie zachwycają....Prześliczne ozdoby

    OdpowiedzUsuń